Wymiana sprzęgła – OPEL MERIVA 1.6 (Z16XE)
W weekend przyszło mi zmierzyć się z wymianą sprzęgła w moim Oplu Meriva. Właściwie wymiana sprzęgła odbyła się przy okazji. Całe zamieszanie spowodował wyjący wysprzęglik. W momencie wciskania pedału rozlegało się wycie, dziwnie z tym się jeździło, szczególnie przy wyższych biegach. Wycie wysprzęglika po wciśnięciu sprzęgła powodowało wrażenie jakby gaz był wciśnięty i silnik osiągał wysokie obroty:) Z takim objawem kupiłem to autko – skusił mnie przebieg. W czasie zakupu miało 82000km przebiegu. Poza tym wyciem, nie było żadnych problemów z jazdą. Do tego pojawił się mały wyciek oleju między skrzynią a silnikiem – obstawiłem, że to może być uszczelniacz
Niestety fotorelacja nie jest zbyt szczegółowa, ponieważ brakowało pary rąk do robienia zdjęć.
Części zamienne zakupione do naprawy:
- tarcza sprzęgła + docisk LUK
- wysprzęglik hydrauliczny LUK
- uszczelniacz ELRING
- olej przekładniowy 75W-90
Nietypowe narzędzia ułatwiające wymianę :
- klucze nasadowe torx (16, 18, 20) – śruby łapy skrzyni biegów, śruby sanek
- klucz 30 – do odkręcenia nakrętki przegubu
- niewielki lewarek
- druga para rąk do pomocy:)
Etapy demontażu:
- Demontaż plastikowej osłony silnika. Odłączenie wszelkich wtyczek instalacji elektrycznej (na skrzyni czujnik biegu wstecznego, nad skrzynią wtyk cewki zapłonowej, zaworu EGR, jednostki sterującej CPU, sonda lambda), odłączenie wężyka gumowego idącego do zbiorniczka z płynem chłodniczym. Konieczne jest też rozpięcie wężyka hydraulicznego zasilającego wysprzęglik. Wężyk wyjmuje się po odciągnięciu drucianej zawleczki. Odpięty wężyk należy zakorkować, żeby nie uciekła płyn hydrauliczny. Z racji tego, że posiadam gaz, odłączyłem również wąż, na którym zamontowany jest filtr gazu oraz czujnik ciśnienia. Odkręciłem również mocowanie parownika.
- Podniesienie auta (wymiana odbywała się na kanale). W moim przypadku musiałem podnieść na ok 40 cm. Po podniesieniu auta zająłem się demontażem koła od strony kierowcy. Po zdemontowaniu koła widoczna jest nakrętka przegubu. Nakrętka posiada zabezpieczenie przewlekane, należy je odgiąć, wyjąć i dopiero można przystąpić do odkręcania nakrętki. Moją udało się odkręcić, gdy druga osoba trzymała wciśnięty hamulec. Nakrętka ma gwint prawy. Klucz 30. Gdy mamy odkręconą nakrętkę przegubu zabieramy się za rozłączenie wahacza od kolumny amortyzującej. Przy końcówce wahacza znajduje się śruba z nakrętką, należy ją rozkręcić, wyjąć i można zabrać się za rozłączenie wahacza z amortyzatorem. Gdy mamy je rozłączone odchylamy amortyzator, dobrze jest to robić na skręconych kołach w lewo. Wtedy powinno udać się wyjąć przegub półosi z piasty. Następnie należy użyć łyżki do wyjęcia przegubu ze skrzyni. Łyżkę należy podłożyć po kielich. Przegub powinien gładko wyskoczyć ze skrzyni. Przy okazji rozblokowujemy przegub od prawej półosi.
- W następnej kolejności zostały poluzowane śruby skrzyni. Później zabrałem się za demontaż wybieraka skrzyni, wyjąłem zabezpieczenie kołkowe po stronie skrzyni. Gdy jest oryginalne od dołu ma wystający brzuszek z drutu, który należy wcisnąć. Gdy brzuszek jest wciśnięty należy wypchać zabezpieczenie. Jak nie jest zbytnio zasyfione to powinno pójść lekko. Drugą stronę wybieraka należy odłączyć poprzez poluzowanie śruby na ścisku (klucz 13). Jak mamy odłączony wybierak możemy zająć się wyjęciem podstawy wybieraka. Podstawa zamontowana jest w dwóch uchwytach, jeden umocowany jest do sanek, drugi do skrzyni biegów. Od dołu widoczne są zabezpieczenia, które należy zdjąć. Wtedy wybierak wraz z podstawą uda wyjąć się z uchwytów. W tym etapie można odkręcić przednią i tylną poduszkę skrzyni/silnika.
- W kolejnym kroku odkręcałem sanki – dlatego auto zostało uniesione dość wysoko. Przed rozkręceniem sanek warto podwiązać chłodnicę do uchwytów, wtedy nie będzie opadała przy zdemontowanych sankach. Kolejną czynnością przed odkręceniem sanek jest wyjęcie plastikowych zatrzasków mocujących zderzak do sanek. Dodatkowo możemy jeszcze zdjąć gumowe wieszaki z wydechu środkowego oraz odkręcić rurę tłumika tuż za kolektorem (3 nakrętki na klucz 11). Odkręcamy również 2 nakrętki w tylnej części sanek, mocujące maglownicę. Tak przygotowane sanki odkręcamy poprzez wykręcenie śrub z łbem torxowym na 4 rogach sanek. Uwaga przy rozkręcaniu śrub, gdyż sanki opadną, zawieszą się na łącznikach drążka reakcyjnego.
- Po opuszczeniu sanek zrobi się trochę miejsca. Należy podeprzeć silnik lewarkiem silnik i zabrać się za odkręcenie łapy skrzyni – przy lewym kole. Do wykręcenia są 3 małe i 2 duże śruby na klucz nasadowy torx. Gdy skrzynia jest już uwolniona z uchwytów można przystąpić do wykręcania śrub łączących skrzynię z silnikiem. Ja zacząłem odkręcać od dołu na koniec zostawiłem jedną śrubę na górze, bliżej chłodnicy, bo do niej jest dobry dostęp. Druga osoba asekuruje, żeby skrzynia nie rozpięła się niekontrolowanie i nie spadła np. do kanału albo na głowę 🙂 U mnie skrzynia rozpięła się dość łatwo, kilka potrząśnięć i była odłączona od silnika. Dzięki temu, że auto było sporo uniesione udało wytoczyć się ją do przodu auta. Należy uważać przy wyciąganiu, gdyż przez otwory półosiek będzie wylewał się olej.
- Kolejnym krokiem było oczyszczenie skrzyni z syfu. Pędzel + ropa to najlepszy pomocnik w tej materii. Na pierwszy rzut oka widać było, że z zamontowanego wysprzęglika wystaje jakaś blacha, dodatkowo szumi przy pokręcaniu za łożysko. Zastanawiało mnie skąd ta blacha wyszła – na wysprzęgliku jest symbol GM, także raczej nikt go nie wymieniał przede mną. Po oczyszczeniu skrzyni stary wysprzęglik został wymontowany, pod nim był oring, który też dostałem w nowym wysprzęgliku. Konieczne było też usunięcie metalowego wężyka wraz z mocującymi go plastikami. Po tym zabrałem się za składanie, oring docisnąłem nowym wysprzęglikiem i dokręciłem 3 śrubami na klucz torx. W zestawie była też plastikowa rurka, która zastąpiła wcześniej zdemontowany wężyk. Konieczne jest tylko zachowanie plastikowego króćca, który jest już mocowany na zewnątrz skrzyni. Jest to element doprowadzający płyn i odpowietrznik.
- Gdy skrzynie miałem przygotowaną zabrałem się za demontaż docisku sprzęgła. W nim do wykręcenia jest kilka śrubek. Warto zwrócić uwagę, żeby wykręcać je symetrycznie, wtedy docisk się nie przekosi i nie będzie uszkadzał gwintu na śrubach. Tarcza była jeszcze w przyzwoitym stanie, profil na okładzinie wystawał ok. 1mm. Jednak przy takiej naprawie postanowiłem ją też wymienić aby mieć spokój na długi czas. Po wyjęciu sprzęgła widoczne są śruby mocujące koło zamachowe (6 szt.) Odkręciłem je, by zdjąć koło zamachowe i dobrać się do uszczelnienia wału. Uszczelnienie udało wyjąć się płaskim śrubokrętem, dziurawiąc je 🙂
- Gdy wszystko co w zakres naprawy wchodzi było rozebrane, należało zabrać się za składanie. Gniazdo uszczelniacza zostało oczyszczone. Nowy uszczelniacz został nasmarowany olejem i ostrożnie osadzony w gnieździe. Wbijanie uszczelnienia należy robić symetrycznie, lub stopniowo ostukując je po obwodzie.
- Na koniec przykręcić koło zamachowe, nową tarczę (zwrócić uwagę na sposób montażu – na mojej był napis GEARBOX SIDE – ta strona do skrzyni biegów) i docisk. I teraz w skrócie – przykręcić skrzynię, łapę, sanki, wydech, półośki, koła, połączyć elektrykę i auto złożone 🙂
- Wspomnę jeszcze o uzupełnieniu oleju w skrzyni. Olej uzupełniałem przed zamontowaniem koła od strony kierowcy. Tuż przy wejściu krótszej półosi do skrzyni jest śruba, która wyznacza stan oleju. Przez ten otwór pompką nalałem ok. 1,5l oleju.
Po zmontowaniu wszystkiego należy sprzęgło odpowietrzyć. Tą czynność wykonuje się tak samo jak hamulce. Jedna osoba wciska kilkukrotnie pedał sprzęgła, druga luzuje odpowietrznik z nałożonym wężykiem wywiniętym do góry. Gdy powietrze zejdzie, druga osoba zakręca odpowietrznik, pierwsza osoba pompuje i tak do czasu aż w wężyku nie będą pojawiały się pęcherzyki powietrza. Powyższy opis dotyczy OPLA MERIVA 1.6 16V (Z16XE) z 2003 roku, skrzyni biegów nie udało mi się zidentyfikować, spisałem jedynie jej numer GM 90 400 206 – szukałem oznaczenia F13, F17 czy F23 ale nie ma żadnego z tych symboli. Poniżej kilka fotek ze zmagań:
Jak Ci się sprawuje po tylu latach ten wysprzęglik z luka? z tego co widze jest inny czesciowo plastik niz orginal. Jakiej średnicy było sprzęgło 210? 205?
ile zajęła ci ta naprawa ? ja niedawno robiłem i wybrałem wersję z wyjęciem silnika bez ruszania sanek. 5h wyjecie silnika, 20 min wymiana sprzęgła, 7h skręcania bo przy okazji wyszła mi półoś z koła i wiele innych niespodziewanych zonków w tym zapieczenie śruby wlewu oleju w związku z tym zalewałem przez wsteczny na oko :/
Cześć,
ja zacząłem w sobotę ok. 10:00 ok. 15:00 miałem wszystko rozebrane tylko zorientowałem się, że dostałem niewłaściwe uszczelnienie do silnika przez co nie mogłem złożyć tego samego dnia. Uszczelnienie dostałem w niedziele i składanie zajęło ok. 3h.
miałem pewne obawy, przed rozkręceniem zastanowiłem się nad tym co może się stać. Jednak nie widząc innej drogi, którą można wyjąć skrzynię postanowiłem je odkręcić. Po złożeniu nie ma problemu ze zbieżnością, nie ściąga przy hamowaniu jak i przy jeździe bez trzymania kierownicy. Te nakrętki w otworach karoserii chyba są czymś przytrzymywane bo one zbytnio się nie przesuwały.
nie bałeś się rozłączania sanek. Podobno muszą trafić idealnie na miejsce po demontażu bo w przeciwnym razie siada zbieżność. Jak to potem wyszło po zakończeniu, było OK?